Dlaczego kolumny i to nie na cześć Cezara

Ach to notowanie…

I dodam od razu - nie tylko w Multiplanerze.

Może i nie przez przypadek “Poradnik nie tylko dla Zabieganych. Multiplaner - zarabiaj czas” powstał dopiero teraz, a nie na przykład w 2011 roku wraz z drugim wydaniem Multiplanera.

Pisałem już o tym - musiałem to przetestować, aż do bólu ;)

I tak jak wiem, jak należy opisać Pulpit, by działał, tak też mam wewnętrzne przekonanie, że taki układ Notatnika pomaga w zebraniu potrzebnych nam informacji.

Tak właśnie - w zebraniu istotnych(!) informacji. Tak jak na tych żółtych karteczkach, które mogłyby się zgubić, ale są częścią Multiplanera.

Powtarzam za Poradnikiem - Notatnik służy do zapisywania krótkich notatek ze spotkań i rozmów telefonicznych, pojedynczych list zadań „do zrobienia”.

Wyłącznie! Tylko istotnych! Waszych “wyzwalaczy pamięci”.

Jeśli natomiast szukacie miejsca na zanotowanie wielości szczegółów, a nawet odczuć, to Szkicownik (ciekawy jestem na co go wykorzystujecie?), no i Noter, który zalinkujecie nie tylko z “żółtymi karteczkami” Multiplanera.

Oczywiście wiem, że teoria teorią, a życie… chyba nie muszę kończyć. Dlatego rozjaśniony druk pozwala na własny podział stron Multiplanera, ale przy 3planerze to nie uwierzę, że zabraknie Wam miejsca na zapisanie wszystkich istotnych informacji dnia całego roku.

No to pora na tzw. dowód społeczny, czyli dlaczego w Multiplanerze króluje układ kolumnowy nie tylko Notatnika, ale też Pulpitu i Kalendarza.

Kto wie, kiedy powstała pierwsza gazeta? Albo jeszcze lepiej - jaką datę można uznać za początek prasy?

Nie? To “strzelajcie”:)

Jakby tak pokopać bardzo głęboko, to warto przypomnieć, że w roku 59 p.n.e Juliusz Cezar, jako konsul rzymski nakazał wystawić na widok publiczny acta diurna, czyli dziennik miasta Rzymu z ważnymi informacjami, nie tylko politycznymi* (oczywiście zawsze się można spierać o samo słowo “prasa”).

No dobrze, pora na nowożytność.

Oczywiście wszystko - nie tylko w dziedzinie gazet - zmieniło się wraz z wynalazkiem Gutenberga (tak między 1440 a 1450 rokiem), który notabene, jak wielu przed nim i po nim wynalazców, zmarł w biedzie i zapomnieniu 556 lat temu - 3 lutego 1468 roku (miejsce jego pochówku nie jest znane do dziś).

Druk oczywiście przyczynił się do rozkwitu prasy, choć pierwsza gazeta codzienna (dziennik) ukazać się jednak miała dopiero w wieku XVII za sprawą lipskiego drukarza i księgarza Timotheusa Ritzscha (na dole o etymologii słowa “gazeta”**).

Ale do osi Mirkowski - krzyczymy wespół z Edytą i wracamy do kolumnowego zapisu, do którego namawia a nawet skłania Multiplaner.

Popatrzcie na zdjęcie - w szpaltach gazety tkwi moc i gdyby to nie działało, to wierzcie, że dawno taki sposób zapisywania i łatwości w odczytywaniu zniknąłby, jak przysłowiowa kamfora. A tu spójrzcie - papierowa gazeta staje się co prawda powoli białym krukiem, ale ta internetowa nie zmienia układu.

Nie róbcie notatek w poziomie - efektywnej jest tak, jak podpowiada Multiplaner.

Nie będę powtarzał tipów Poradnika - przeczytajcie raz jeszcze rozdział 8, a potem trenujcie.

Trenujcie drodzy Multizorganizowani!

I dopiero, gdy wejdzie Wam to w nawyk, możecie wybrać lepszą metodę, choć ja swojej jestem pewien. 

Na koniec - krótkie wytłumaczenie: nie dziwcie się, że w naszych artykułach (pewnie nie tylko tym) przewija się raz liczba pojedyncza, raz końcówka “my”: Rafał ERM, Rafał i Edyta, Edyta i Rafał - to nasz duet. Razem pracujemy, wspólnie tworzymy i rozwijamy nasze firmy, czytamy, dyskutujemy do upadłego, dzielimy się swoimi troskami, ale też i umiejętnościami.

I tak jak przeczytacie w Poradniku: “Jesteśmy przekonani, że nasze perspektywy: teoretyczno-praktyczne, pragmatyczno-idealistyczne, czasami zaskakująco zbieżne, a niekiedy zupełnie różne, pozwolą Wam odkryć w Multiplanerze nie tylko narzędzie efektywności, ale też pomocnika, przyjaciela i odstresowywacza”.

Pozostaje nam ufać, że też tak uważacie. 

Rafał ERM, czyli… :)

--------------------------

*żródło: Uniwersytet Jagielloński, pm. media. uj. edu. pl

** słowo „gazeta” prawdopodobnie wywodzi się z włoskiego gazzetta – określenia drobnej monety, którą płaciło się za dzienniki w XVII-wiecznej Wenecji. Piszą też, że gazza - sroka (wł.) - jako symbol gadatliwości - była często umieszczana w dziennikach włoskich. Być może też źródłosłów gazety to hebrajskie izgard, tłumaczone jako herold, goniec, zwiastun (źródło: Wikipedia).