Historia jednego patentu

Ta pamiętna Wigilia, kiedy zrodziła się myśl, żeby Multiplaner “puścić w świat”. Moja Mama, która patrząc na mnie pochylonego nad “pociętym zeszytem”, powiedziała: “Przecież Ty masz produkt”. Słowa mądrego człowieka, Matki. To był ten impuls. 

Zacząłem działać i… bać się. Bać? Tak, bać, że ktoś wykradnie mi pomysł. Multiplaner! 

Wtedy “przeczytałem” cały Internet i nie znalazłem nic takiego na świecie. I bałem się coraz bardziej, że ktoś mnie wyprzedzi. I działałem! 

Początki były trudne, trzy nieudane próby znalezienia Rzecznika Patentowego, ale działałem  dalej. Trafiłem na Rzeczniczkę Patentową z Krakowa, która zgodziła się mnie reprezentować przed urzędami, ale przede wszystkim sprawdzić w ogólnoświatowych rejestrach patentowych czy ktoś już tego nie wymyślił i nie zgłosił. Dowiedziałem się, że potrwać to może nawet kilka lat. Ale realizowałem swój plan. 

Po długich rozmowach, po rozważeniu argumentów za i przeciw zdecydowaliśmy wspólnie, że będzie to wzór przemysłowy. Przeważył przede wszystkim fakt, że taka ochrona dotyczy również formy elektronicznej. 

 

Teraz w telegraficznym skrócie: 

24.12.2009 - Impuls, żeby z pociętego zeszytu stworzyć produkt.

02.03.2010 - Rozpoczęcie prac z Rzeczniczką Patentową. 

16.07.2010 - Potwierdzenie przyjęcia wniosku o ochronę patentową w Polsce.

09.11.2010 - Zarejestrowanie Wzoru w Rejestrze Wzorów Wspólnotowych Unii Europejskiej.

29.07.2011 - Zarejestrowanie Wzoru w rosyjskim urzędzie patentowym ROSPATENT.

30.12.2011 - Udzielenie ochrony patentowej przez Urząd Patentowy RP (UP RP).

27.01.2012 - Zarejestrowanie Wzoru w amerykańskim urzędzie patentowym.,

Kiedyś opowiem, dlaczego nie udało mi się ochronić wynalazku w Japonii.

 

Tak, opatentowałem Multiplaner.  

Rada? 

Nie warto się bać. Dziś już wiem, że dobry plan musi się udać. 

A odpowiadając na Wasze pytania, warto! 

Wymyśliliście coś? Nie patrzcie, że tyle to trwa, szczerze i trochę kosztuje, spełniajcie swoje marzenia. Zaplanujcie to i zróbcie! 

Miło, by mi było, gdybyście zaplanowali to właśnie w Multiplanerze,

Rafał Mirkowski, wynalazca Multiplanera